Groźny wypadek na S8
Do bardzo groźnego i kłopotliwego zdarzenia doszło w czwartek na trasie S8 w miejscowości Budykierz. W zderzeniu uczestniczyły dwa pojazdy ciężarowe, bus oraz auto osobowe.
Do zdarzenia doszło przed godziną 14. Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci, wypadek wydarzył się po tym, jak na trasie zatrzymała się osobówka, a za nią samochód ciężarowy przewożący piwo. Kierujący osobówką 76-letni mieszkaniec Poznania zatrzymał ciężarówkę, za której kierownicą siedział Białorusin, ponieważ uznał, że coś wypadło spod koła auta ciężarowego i uszkodziło przednią szybę toyoty. Z późniejszych ustaleń śledczych wynika, że mógł być to kamień. Kierowcy nie doszli do porozumienia, więc 76-latek postanowił wezwać policję. Kiedy szedł do swojego auta, w tył ciężarówki uderzył drugi tir, którym kierował 23-letni mieszkaniec powiatu węgrowskiego. Nie dość, że zmiażdżona kabina jego auta odpadła, to jeszcze uderzył w nią transportowy bus.
23-letniego kierowcę DAF-a strażacy przez blisko godzinę usiłowali uwolnić z urwanej szoferki. Po wydostaniu został Lotniczym Pogotowie Ratunkowym przetransportowany do szpitala. Z kolei karetka zabrała 76-letniego kierowcę toyoty. Rozbite auta oraz potłuczone butelki z piwem na kilka godzin zablokowały ruch w kierunku Białegostoku.
Na miejscu policjanci wykonali szereg czynności procesowych, które pozwolą szczegółowo wyjaśnić przebieg i okoliczności tego wypadku drogowego. Technik kryminalistyki sporządził m.in.: oględziny miejsca, pojazdów, wykonał szkice zdarzeniowe i dokumentację fotograficzną. Dodatkowo mundurowi przesłuchali świadków zdarzenia.
Policja apeluje do kierowców o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, skupienie i koncentrację na drodze. Nawet najmniejszy błąd może kosztować utratę zdrowia, a nawet życia.
Źródło zdjęcia: KPP w Wyszkowie